w bardzo brutalny sposób zostałam pozbawiona przyjaciela,
najbardziej mnie boli to jak umarł,
i że nie miałam możliwości się z nim nawet pożegnać.
teraz czuję pustkę, bardzo mi go brakuje.
najbardziej w tych codziennych, zwykłych sprawach.
'co ja teraz zrobię?' bez niego, po prostu nie wiem.
trudno pogodzić mi się z tym, że zwierzę, które przez 4 lata codziennie spędzało ze mną pół dnia
i które naprawdę kochałam, o które dbałam i które było lekarstwem na wszystkie smutki,
nie żyje i już nigdy go nie zobaczę.
blogspota zawieszam do odwołania,
w moim życiu dzieje się zbyt wiele chujowych rzeczy,
G.
najbardziej mnie boli to jak umarł,
i że nie miałam możliwości się z nim nawet pożegnać.
teraz czuję pustkę, bardzo mi go brakuje.
najbardziej w tych codziennych, zwykłych sprawach.
'co ja teraz zrobię?' bez niego, po prostu nie wiem.
trudno pogodzić mi się z tym, że zwierzę, które przez 4 lata codziennie spędzało ze mną pół dnia
i które naprawdę kochałam, o które dbałam i które było lekarstwem na wszystkie smutki,
nie żyje i już nigdy go nie zobaczę.
blogspota zawieszam do odwołania,
w moim życiu dzieje się zbyt wiele chujowych rzeczy,
G.
2 komentarze:
trzymaj się dzielnie..
trzymaj się, na pewno będzie lepiej, musi być
Prześlij komentarz