czwartek, 12 czerwca 2008

one foot in a grave.

the presets - my people

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

cudo okulari . ale chudość bije z ciebie niesamowicie. za bardzo schudłaś

Anonimowy pisze...

taka chuda aż za chuda. goziu sorry ale taka prawda.

gozz osińska pisze...

na tym zdjeciu jak kosciotrup wyszlam, normalnie wygladam :)

a wogole co tam u ciebie bo dawno nic nie pisalas?:)

Anonimowy pisze...

dobra fota. a tych okularów to nie przeżyję mam takie czarne a jak chcialam fioletowe to juz nie było ;(
czyżby surface byly rip?
dobrze że to tylko zdjęcie bo już myślałam że taka chudzinka jestes ;)

Anonimowy pisze...

malgorzato gosinska, co tam?

ej ty te zdjecia, to calkiem zajebiasciste juz cykasz!

gozz osińska pisze...

a pyza dzieki ;)

spoko u mnie, wlaczyl mi sie odtatnio mood imprezowy tak wiec cale noce i troche dnia mnie nie ma;)

Anonimowy pisze...

ja mam alfę 200. jak na razie zrobiłam tylko 2 foty te co mam na blogu, na więcej nie mam czasu. może niebawem coś nowego będzie. ale czasu brak. sama wiesz jak to jest.
mi mój surface też jakoś kiepsko się goi, nie wiem czemu.
ja idę na dziabnko w poniedziałek więc pewnie zaraz po powrocie będzie zdjęciowa relacja na bs.
muszę moją koncepcję przelać na papier. nie wiem jak to uczynię ale może się uda. tak to jest być lewusem plastycznym